Przepraszam,mam coś na twarzy?!

Nie wierze w te wszystkie ckliwe bzdety
o miłości na wiosne a delikatne i subtelne
nocne śpiewy bezpańskich kotów na
pobliskim śmietniku o niczym jeszcze nie świadczą.

Zresztą po co psuć sobie najpiękniejszą
porę roku własnym ubezwłasnowolnieniem??!!
Po za tym żaden z moich 1908 związków (skreślić 19)
nie zaczynał sie wiosną,owszem...latem ..w porze
stawiania namiotów,nie tylko tych campingowych.
Jesienią,gdy wieczory są juz tak długie
że nie wypada spędzać ich wyłącznie na masturbacji,ale wiosną?!
Nigdy!!

Zresztą nie wierze w żadną wiosenną chemie,i nie zmieni
tego nawet ta piękna dziewczyna o fantastycznym uśmiechu
przypatrująca mi sie dzisiaj w sklepie...najwyrażniej miałem coś na twarzy.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz