- łojesssuuuu
......
- eeeech
...
- halo
....
- nie,już nie śpie
...
- przed chwilą.
...
- mamo,..ale mam czas jeszcze..
...
- na piętnastą dopiero,chyba..
...
- tak,mam wyprasowany..
...
- nie,no nie leżał w koncie.,odrazu tam że jak psu z gardła
...
- jest git,mówie Ci.
...
- tak czyste gatki założe...
...
- skarpetki też
...
- nie no jak dziurawe!,nówki mam!,kupiłem
...
- w sklepie z imadłami!!,nie pamiętam gdzie,tam gdzie sie skarpetki kupuje,w tesco chyba
...
- tak takie ładne,do garnituru...
...
- mam bułki i serek jakiś
...
- no ale na miejscu sie najem przeciez..
...
- rosołu nie bedzie..
...
- nie wiem co,moze kapuśniak
...
- a dlaczego mam sie denerwować?!,przeciez to nie ja biore ślub!
...
- oj,nie wiem kiedy,moze kiedyś.
...
- pewnie będą ale same zajete.
...
- dobrze,bede sie uśmiechał..
...
- tak,wypsikam sie,
...
- nie ,nie tym drugim,ten mam do pracy..
...
- no przecież nie porzygam sie ani nic,
...
- mamo,kończe już,
...
- tak tak,oczywiście powiem im,tak tak przekaże,luzz,papa.
Ewo i Marcinie,moja mama także dołącza sie do życzen wszystkiego
najlepszego na nowej drodze życia.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz